fbpx

Czym różni się cukrzyca typu 1 od cukrzycy typu 2?

Pomimo tak wielu różnic między typami dwoma schorzeniami, są one nadal ze sobą mylone...

Niemal od samego początku swojej obecności w internecie poruszam temat różnic między typami cukrzycy. Zawsze podkreślam, że nie jest to jedno schorzenie, a grupa zaburzeń metabolicznych. Każdy typ cukrzycy ma jeden wspólny mianownik, a jest nim hiperglikemia, czyli zbyt wysoki poziom cukru. W praktyce łatwiej jest jednak znaleźć różnice niż podobieństwa między poszczególnymi typami cukrzycy.

Osoby, które oglądają mnie od samego początku z pewnością dobrze pamiętają moją walkę z mitami wokół cukrzycy. Większość z nich miała swoje źródło właśnie w braku rozróżniania między typami cukrzycy, szczególnie między typem 1 i 2.

W jednym z najnowszych artykułów na portalu GdziePoLek.pl możemy przeczytać: Wielu prowadzących programy telewizyjne, audycje radiowe czy niestety czasami wykłady na wyższych uczelniach, nazywa cukrzycę typu 1 cukrzycą wieku dziecięcego lub cukrzycą młodzieńczą, co jest już terminem przestarzałym. Określenie cukrzycy typu 1 jako cukrzycy młodzieńczej bardzo często wprowadza odbiorców w błąd, ponieważ nie liczą się z tym, że jest to choroba na ten moment nieuleczalna i osoby, które zachorowały jako dzieci, po jakimś czasie są dorosłymi, którzy nadal mają cukrzycę typu 1, a nie typu 2, jak większość dorosłych. Co więcej, typ 1 nie jest już diagnozowany tylko u kilkuletnich dzieci, ale jego początek może przytrafić się nawet osobie 20-paroletniej, czyli w zasadzie dorosłemu. – z całością artykułu na temat różnic pomiędzy najpopularniejszymi typami cukrzycy możecie zapoznać tutaj.

To nazywanie cukrzycy młodzieńczą było dla mnie szczególnie istotne zaraz po zachorowaniu. Miałem wówczas 21 lat. Nawet nie wiecie jak wiele osób sugerowało mi, że w końcu mi samo przejdzie i że wyrosnę z cukrzycy. A tego jak wiele razy sugerowano mi, że niedługo zacznę brać tabletki zamiast insuliny, nawet nie zliczę… Słuchanie takich wypowiedzi, szczególnie na początku choroby, może spowodować niemałą dezorientację u pacjenta. Dlatego też jestem zdania, że warto edukować społeczeństwo i wciąż walczyć z mitami, chociaż często może się to wydawać walką w wiatrakami.

źródło: gdziepolek.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *